Prace naprawcze przy układach scalonych
Mój poradnik ma na celu pokazać kilka podstawowych faktów „co do czego” które powinien mieć na uwadze każdy, kto chce lub myśli zrobić... albo nawet robi coś w hardwaru telefonu komórkowego czy nawet i komputera.
Ale UWAGA!
Po pierwsze: tych czynności lepiej NIE ROBIĆ mając gwarancję! Chyba że mamy świetny zestaw narzędzi, pewne, chirurgiczne ręce i robimy w gumowych rękawiczkach – no to jest jakaś szansa że w serwisie nie poznają. Żeby nie było, że nie ostrzegałem :D
A po drugie: nie życzę sobie kopiowania bez mojej wiedzy czegokolwiek z tego poradnika. Jest on w całości (nie licząc pierwszych dwóch zdjęć) moją pracą.

A więc na początek czynności montażowe.
Telefony są zawsze skręcone śrubkami najczęściej typu TORX T4, T5 lubT6,

prawie zawsze poszczególne elementy trzymają zatrzaski, a w nowszych dochodzi jeszcze klej – przeważnie taki, co go jak ogrzać np. suszarką to łatwo „puszcza”. Do wypięcia zatrzasków z obudowy potrzeba czasami „specjalnych” narzędzi jak np.


>>Otwierak do obudów - allegro.pl<<

ale przeważnie wystarczy (jeśli nie mamy gwarancji) karta kredytowa, płaski śrubokręt (ostrożnie) lub nawet własne palce z dobrymi paznokciami. Instrukcje oraz demonstracje demontażów do większości telefonów można w popularnej wyszukiwarce.

Jak już otworzyliśmy obudowę – naszym oczom okazać się może dwie, trzy tasiemki w komórce lub cała masa ich w laptopie czy PC…
No i tu zaczynają się schody. Każde gniazdo ma zacisk na ową taśmę który aby odblokować jest podnoszony przez wyjmowanie z gniazda lub podnoszony na zasadzie drzwi lub też przeciągany równolegle do płyty na której jest zamocowane te gniazdo.

Oczywiście są również taśmy na wtyczkach ale to już wypiąć to myślę, że żadna filozofia, podnosimy od płyty i się odłącza:]. Zaciski wyjmujemy/otwieramy bardzo, ale to bardzo ostrożnie ponieważ można je szybko wyłamać.

Jak już uporaliśmy się ze śrubkami, klejem, zatrzaskami i taśmami to czas na „operacje naprawcze”:

Lutowanie
Lutowanie to jest proces polegający na łączeniu stałym stopów metali z miedzią, aluminium za pomocą spoiwa zwanego „cyną” która ma niższą temperaturę topnienia od tejże temp. łączonych elementów. Jest kilka rodzajów lutownic dostępnych przeciętnemu zjadaczowi chleba począwszy od oporowych i transformatorowych na stacjach lutowniczych kończąc. Do podstawowych zlutowań najczęściej używa się transformatorowej, ale w przypadku takich delikatnych urządzeń jak telefony lepszą będzie oporowa precyzyjna: >>Lutownice precyzyjne - allegro.pl<<. - (ponieważ transformator wytwarza pewne pole magnetyczne co jest w pewnym stopniu szkodliwe) – jeśli zbyt wiele nie mamy do lutowania… (bo jeśli więcej to już trzeba w stację zainwestować… >>Stacje lutownicze - allegro.pl<<).
Lutowanie na płytkach przeprowadzamy stopniowo z przerwami. Dobra lutownica potrafi niemal każdą cynę rozpuścić w sekundę więc już przed włączeniem jej należy element który chcemy przylutować trzymać przy samej cynie. Wpływa to korzystnie na dwie rzeczy: zachowuje w spoiwie odpowiednie właściwości łączące (przegrzana cyna robi się sucha i słabo się trzyma nawierzchni) oraz znacząco zmniejsza ryzyko zwęglenia płytki jak tu
(a wtedy kaszana, do węgla cyna się nie przylepi)
Jeśli chcemy coś zlutować naprawdę profesjonalnie to pomoże nam w tym kalafonia – wkładamy półrozgrzany grot, lekko „mieszamy” przez kilka sekund po czym wyjmujemy. Część tej żywicy wpływa w cynę a reszta pełni funkcję ochronną jak lakier w samochodzie.

Spalona ścieżka przez zwarcie.
Na pewno wiele razy spotkaliście się… lub sami mieliście przypadek zalania np. telefonu wodą. Gwarancja wówczas i tak jest stracona więc możemy spróbować własnych sił w naprawie „topielca”. Jeśli w porę nie odłączymy zasilania wówczas może dojść do zwarcia i spalenia jednego bądź kilku ważnych układów. Ale nie załamujcie się – w ok 70% zalań wystarczy rozłożenie urządzenia na części, dokładne wysuszenie, przeczyszczenie spirytusem, benzyną elektryczną bądź podobnym, nie tłustym środkiem do czyszczenia i dłuższe wygrzanie (3-4 dni leżakowania w częściach na kawałku kartonu na grzejniku). Ale w niektórych obwodach panują takie napięcia że ich zwarcie wypala fragmenty ścieżek. Co wtedy? A no próbujemy ścieżkę zastąpić przewodem.

Jeśli nie mamy zbyt wiele miejsca w obudowie urządzenia to warto zaopatrzyć się w kilka przewodów o różnej grubości ponieważ przeważnie grubszy kabel ma mniejszy opór i więcej impulsów jest w stanie przesłać

Końcówki całej ścieżki czyścimy papierkiem ściernym najlepiej jakimś o granulacji od 400 do 800 lub pilniczkiem po czym odpowiednio dobrany i obrobiony przewód przylutowujemy. Wynik całej operacji powinien wyglądać mniej więcej tak:
Oczywiście tu również warto wykorzystać kalafonię:)

No i to na razie tyle ode mnie. Jak w ciągu mojego doświadczenia przy tych pracach coś nowego się pojawi, na pewno ten poradnik jeszcze edytuję… Tak czy siak, piszcie do mnie śmiało jeśli ktoś z was ma odnośnie tej dziedziny pytania, postaram się jak najlepiej pomóc...Cytując: "nie pomagam na PW. Od tego służy forum" - preferuję, byście pisali w niniejszym temacie:D Aha, i na specjalne zamówienie mogę przesłać kto będzie chciał ten poradnik w formacie docx i do tego więcej zdjęć
 
Dobre ^^ Napracowałes się przy tym :]
 
Utwórz konto lub zaloguj się, aby napisać odpowiedź
Musisz być zalogowany, aby napisać wiadomość

Utwórz konto

Załóż nowe konto w naszej społeczności. To dziecinnie proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się
Podobne tematy, które mogą Cię również zainteresować:
pip9 Audiobooki 0 Odpowiedzi
pip9 E-Booki 0 Odpowiedzi
A Fotografia i grafika Grafika 13 Odpowiedzi
pjS Humor Tekst 0 Odpowiedzi
Artemid@ Audiobooki 1 Odpowiedzi
Top