Ja nawet nie wiem nie lubie szwabów a interu nie nawidze za wyeliminowanie Barcy dlatego jest mi to obojętne kto wygra
Poprzedni trener Interu - Mancini, prowadził zespół z Mediolanu, w taki sposób, aby grali ładną piłkę i zdobywali dzięki temu trofea - przyszedł Mourinho, zarabia krocie, ściąga bezsensownych, niegrających piłkarzy (Quaresma, Maringa).Ja do bayernu nic nie mam:)
przynajmniej graja normalną piłkę co niestety nie powiem o interze..
Gdyby trenował go inny szkoleniowiec to wszystko wyglądało by inaczej. Moim zdaniem Mourinho niszczy piękno futbolu. Truteń jeden:D
Nie zapominaj też, że to Mourinho ściągnął do Interu Sneijdera, Diego Milito, Thiago Mottę i Lucio. Co do Marigi, to także nie jest to piłkarz słaby, tylko po prostu brak mu ogrania. Ja sam jednak uważam, że Kenijczyk ma bardzo dobre predyspozycje do tego, żeby stać się jednym z lepszych DM'ów w Europie, ale nie wiadomo, jak potoczy się jego kariera.przyszedł Mourinho, zarabia krocie, ściąga bezsensownych, niegrających piłkarzy (Quaresma, Maringa).
Fakt, Mourinho zbudował zespół w oparciu o ogromne pieniądze - w tym czasie do zespołu dołączyło dwóch wychowanków - skonfliktowany Balotelli oraz Santon.Nie zapominaj też, że to Mourinho ściągnął do Interu Sneijdera, Diego Milito, Thiago Mottę i Lucio. Co do Marigi, to także nie jest to piłkarz słaby, tylko po prostu brak mu ogrania. Ja sam jednak uważam, że Kenijczyk ma bardzo dobre predyspozycje do tego, żeby stać się jednym z lepszych DM'ów w Europie, ale nie wiadomo, jak potoczy się jego kariera.
Co do stylu gry Interu, to oceniacie go tylko pod względem spotkania z Barceloną. Że co? Że niby grają antyfutbol? Żenada! Jakbyście nie zauważyli, to Inter w lidze gra przyjemną dla oka piłkę i co najważniejsze - skuteczną. W pierwszym meczu półfinałowym na stadionie Giuseppe Meazza, to również Inter był drużyną lepszą, wytworzył sobie klarowne sytuacje, które wykorzystał. Do rewanżowego spotkania Mourinho podszedł już bardziej nastawiony na grę defensywną i szybkie kontrataki, których głównym motorem napędowym miał być Eto'o. Ale co z tego, skoro w trzydziestej-którejś tam minucie Sergio rzuca się na ziemię i niczym rewelacyjny aktor sprawia, że Thiago Motta dostaje czerwoną kartkę? Ja się tylko pytam: Za co?! Przecież była to walka o piłkę, Motta jedynie machnął ręką, a to, że znalazł się tam Busquets, który lekko oberwał w szyję, to już chyba nie jego wina. Jeszcze jedno. Skoro Buquets dostał w szyję, to dlaczego trzymał się za twarz, jakby mu ją właśnie ćwiartowano siekierą? No po prostu żenada. W takiej sytuacji Mourinho miał tylko jedno wyjście - czyli ustawienie autobusu. Każdy, kto interesuje się piłką nożną wie, jak piekielnie trudnym obiektem jest Camp Nou, gdzie niesiona dopingiem swoich kibiców Barcelona jest w stanie roznieść każdego. Nie zapominajmy, że Inter grał z przewagą dwóch bramek, w osłabieniu jednego zawodnika, czyli Mourinho wyjścia innego nie miał, jak tylko się bronić przez kolejnymi ataki. Mało tego, wyszło im to świetnie. Zarówno Messi, jak i Ibrahimović byli zupełnie niewidoczny, szukali faulu w polu karnym. Nic innego nie przychodziło im do głowy? A zachowanie Valdesa na końcu i odpalenie zraszaczy, aby przepędzić cieszących się zawodników mistrza Włoch? To był już cios poniżej pasa, który pokazał wszystkim znawcom, jak małym klubem jest Barca i że tak naprawdę nie potrafią pogodzić się z porażką.
Co do meczu finałowego, oczywiście będę za Interem, ale tylko z tego względu, że nie lubię Bayernu. Jakimś tam wielkim pseudo-fanem Interu też nie jestem, bo Serie A mnie po prostu nie kręci. W półfinale byłem za nimi tylko dlatego, że nie lubię Barcelony, która już udowodniła, jak małym jest klubem. A co do Interu, to jestem w ich kierunku nastawiony neutralnie. Ani niczym mi nie podpadli i nie mam za co ich nienawidzić, ani nie pałam do nich jakąś szczególną miłością. Po prostu, wolę Inter od Barcelony i Bayernu. Tyle z mojej strony ;)
Nie zapominaj jeszcze o polskiej ekstraklasie :D przecież nasze zespoły też prezentują świetną grę szybką i ciekawą:DFakt, Mourinho zbudował zespół w oparciu o ogromne pieniądze - w tym czasie do zespołu dołączyło dwóch wychowanków - skonfliktowany Balotelli oraz Santon.
Nie postrzegam Interu z perspektywy zwycięstwa z Barceloną, jednak nie lubię ligi włoskiej - powolna i nudna gra dla oka - nie to, co liga angielska czy hiszpańska (Barcelona, Sevilla, Valencia itd.).
Chelsea musiał zbudować od podstaw i na to potrzeba było więcej czasu - ciągłe rotacje w składzie wymagają przystosowania.Nie zapominaj jeszcze o polskiej ekstraklasie :D przecież nasze zespoły też prezentują świetną grę szybką i ciekawą:D
Dobra ale wracając do tematu to Mourincho może i stworzył świetny zespół w oparciu o wielkie pieniądze tylko czemu dopiero z interem takie sukcesy??? Przecież Abramowicz wykładał na swóją Chelsea ogrome pieniądze, większe niż właściciele interu..
I tu stawiam pytanie dlaczego z Chelsea nie było takich wyników?? Przecież to też świetna drużyna. Wydaje mi się że Mourinho trochę znudził się całą Chelsea i brakiem wielkich tytułów. Ponadto Abramowicz mógł się wkurzyć że wydaje tyle kasy a jego klub nic nie zdobywa.. Być Może atmosfera w Chelsea była zbyt napięta i Mourinho oraz piłkarze czuli zbyt dużą presję..
SEO dla sklepu internetowego z urządzeniami mobilnymi i akcesoriami | Internet | 0 Odpowiedzi | ||
M | Graham Masterton - Bonnie Winter | E-Booki | 0 Odpowiedzi | |
M | Przemysław Karda - Interregnum | E-Booki | 0 Odpowiedzi | |
D | Marzena Hryniszak - Nie twój interes (2O22) | E-Booki | 0 Odpowiedzi | |
D | Serhij Żadan - Internat (2O19) | E-Booki | 0 Odpowiedzi |